Zanieczyszczenie
powietrza

Zanieczyszczenia z transportu są niebezpieczne dla ludzi. Dowiedz się więcej o ich negatywnym wpływie na zdrowie.

O zanieczyszczeniu powietrza w Warszawie

Normy jakości powietrza w Warszawie są regularnie przekraczane. W dużej mierze dzieje się tak dzięki zanieczyszczeniom z transportu. Transport w aglomeracji warszawskiej odpowiada za 6 258 181 kg emisji tlenków azotu i pyłów zawieszonych rocznie [źródło]. To ważny problem i trzeba rozmawiać o jego rozwiązaniach.

Oddychanie złym powietrzem zwiększa ryzyko występowania wielu chorób i negatywnie wpływa na stan naszych organizmów. Poniżej przedstawiamy najważniejsze informacje o zanieczyszczeniu wraz ze źródłami – zależy nam na rzetelnej dyskusji.

Emisje z transportu na tle innych źródeł zanieczyszczeń powietrza w aglomeracji warszawskiej w 2021 roku.

Ile waży zanieczyszczenie z transportu
w Warszawie?

6 258 181 kg to mniej więcej tyle ile 680 samolotów F16 lub to 1 788 051 cegieł, które położone jedna obok drugiej wystarczyłoby na dystans Warszawa – Zielona Góra.

Rocznie na każdą osobę w Warszawie przypadają ponad 3,4 kg zanieczyszczeń z transportu – tlenków azotu, pyłów zawieszonych, tlenków siarki, benzo(a)piernu.

Jak wygląda pomiar zanieczyszczeń w mieście?

W Warszawie są trzy stacje pomiarowe monitorujące jakość powietrza i badające zanieczyszczenia komunikacyjne. Dwie z nich wybudowało ze swoich środków m.st. Warszawa. Prowadzone na niej odczyty wskazują, że dopuszczalne poziomy zanieczyszczeń są regularnie przekraczane. Zobacz, jak rok do roku wygląda sytuacja na stacji zlokalizowanej przy Al. Niepodleglości.

POMIARY PAS

W 2021 r., stężenia NO2 zostały zmierzone w 164 punktach, z czego w aż 89 nastąpiło przekroczenie normy średniorocznej, a więc w ponad połowie mierzonych punktów (54%). Zauważalna ilość punktów zrównała się lub przekroczyła stężenie 70 μg/m3, a przyjęty poziom dopuszczalny dla rocznego stężenia to 40 μg/m3 [źródło].

Wszyscy ponosimy koszty zanieczyszczenia powietrza

Zanieczyszczenie powietrza kosztuje nas wszystkich. Społeczne koszty związane ze zdrowiem, wynikające z zanieczyszczenia powietrza w Warszawie, szacuje się na 4,2 mld euro rocznie co w przeliczeniu na złotówki sięga kwoty bliskiej 20 miliardów złotych [źródło]. Oznacza to, że w przeliczeniu na ilość mieszkanek i mieszkańców miasta, koszt na osobę to 10 338,55 zł. Policzono to w raporcie EPHA.

Warto zaznaczyć, że problem narasta. Wraz z nieustannie zwiększającymi się emisjami, koszty zdrowotne także rosną wprost proporcjonalnie do wzrostu liczby pojazdów na ulicach.
Wskaźnik posiadania pojazdów w Warszawie jest jednym z najwyższych w Europie, a ponadto w mieście obserwuje się rosnący napływ pojazdów osób dojeżdżających do pracy spoza miasta [źródło].

Zanieczyszczenie powietrza przyczynia się do rozwoju wielu chorób

Analizy wpływu zanieczyszczenia komunikacyjnego powietrza w pobliżu al. Niepodległości (tam znajduje się stacja komunikacyjna Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska mierząca emisje z transportu) potwierdziły, że ryzyko wystąpienia u niepalących osób zamieszkujących na tym obszarze chorób obturacyjnych – np. astmy lub przewlekłej obturacyjnej choroby płuc jest 5 razy wyższe w porównaniu do grupy kontrolnej [źródło]. Podobnie jest w pozostałych częściach miasta. Oznacza to, że każda mieszkanka i każdy mieszkaniec jest narażony na skutki wynikające z zanieczyszczenia powietrza.

Zanieczyszczenie powietrza według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) jest głównym zdrowotnym zagrożeniem środowiskowym na świecie [źródło].

Diesel – poważny problem z emisjami

W 2022 r. obchodziliśmy 10 rocznicę uznania zanieczyszczeń emitowanych przez pojazdy z silnikiem Diesla za rakotwórcze. Zrobiła to należąca do WHO Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem (International Agency for Research on Cancer). Udowodniono również wpływ zanieczyszczeń na rozwój innych niż nowotwory chorób [źródło].

Kontrola NIK dotycząca wpływu emisji z pojazdów na jakość powietrza w Polsce potwierdza, że Diesle to największy problem polskich dróg. Co więcej raport TRUE Initiative „Ocena rzeczywistej emisyjności pojazdów w Warszawie” jasno pokazuje, że pojazdy z silnikiem Diesla, zwłaszcza te starsze, emitują znacznie więcej zanieczyszczeń niż przewidziana dla nich norma Euro. Pomimo, iż pojazdy z silnikiem Diesla stanowią mniejszą część floty pojazdów osobowych, odpowiadają za większość emisji szkodliwych tlenków azotu (NOx) [źródło].

Badania TRUE Initiative „Ocena rzeczywistej emisyjności pojazdów w Warszawie” z kwietnia 2022 r. wykazały, że średnie rzeczywiste wartości emisji NOx w grupie Euro 6 dla oleju napędowego i Euro 5 dla benzyny, które łącznie stanowiły ponad 20% wszystkich przedstawionych pomiarów, były odpowiednio 4,3 razy i 2,8 razy większe od wartości określonych w przepisach [źródło].

Co więcej, wyniki badań pokazują, że udział w emisji NOx pojazdów z silnikami wysokoprężnymi spełniających normy od Euro 2 do Euro 5 oraz z silnikami benzynowymi spełniających normy Euro 2 i Euro 3 był nieproporcjonalnie duży w stosunku do ich udziału w aktywności. W szczególności, samochody z silnikiem wysokoprężnym spełniające wymagania normy Euro 5 i niższe odpowiadały za 45% całkowitej emisji NOX, chociaż stanowiły mniej niż 20% floty samochodów osobowych w Warszawie [źródło].

Samochody z silnikiem diesla to grupa, która szczególnie mocno zanieczyszcza powietrze. Więcej możesz przeczytać w specjalnym raporcie na ten temat: Diesel – rosnący problem.

W Warszawie mamy też problem ze starymi samochodami sprowadzanymi z zagranicy. To często niesprawne i wyeksploatowane tzw. mobilne kopciuchy – auta, które emitują dwa razy więcej zanieczyszczeń od krajowych diesli.

Czy każde zanieczyszczenie to smog?

Obecnie pojęcie „smog” stosowane jest powszechnie (choć niewłaściwie) do określenia złego stanu jakości powietrza. O smogu myślimy najczęściej jako o widocznym zanieczyszczeniu w postaci zmniejszonej przejrzystości powietrza (zamglenia). Jednak nie zawsze tak jest. Bardzo często warunki meteorologiczne uniemożliwiają tworzenie się widocznej złowrogiej “zawiesiny” (czyli smogu) w powietrzu. To jednak wcale nie oznacza, że stan powietrza jest dobry – zanieczyszczeń często nie widać i nie czuć. Są jednak bardzo niebezpieczne – przykładowo mikrocząsteczki PM2,5 docierają do najdalszych zakamarków ciała, także do mózgu, powodując m. in. uszkodzenia opóźniające rozwój u dzieci i zwiększające ryzyko udarów u dorosłych. Bardzo trudno bronić się przed skutkami wdychania tak małych cząstek.

Z czego składają się zanieczyszczenia pochodzące z transportu?

Zanieczyszczenia powietrza generowane przez transport składają się z wielu substancji, wśród nich znajdują się te najbardziej niebezpieczne dla zdrowia – m.in. tlenki azotu, pyły zawieszone, ołów, węglowodory wielopierścieniowe (benzopireny) tlenek węgla (czad) czy tlenki siarki. Zanieczyszczenia z transportu można podzielić na trzy grupy:

  1. emisje związane z procesem spalania paliw (gazy wydechowe i cząstki stałe);
  2. emisje związane ze ścieraniem się okładzin w hamulcach oraz opon i nawierzchni jezdni;
  3. unoszenie cząstek stałych z powierzchni gruntu/jezdni na skutek ruchu pojazdów (tzw. emisja wtórna).

Poznaj 4 najgroźniejsze dla zdrowia substancje, których źródłem są pojazdy:

Tlenki azotu
Tlenki azotu – to jedne z najgroźniejszych dla zdrowia substancji zanieczyszczających powietrze
, stacje komunikacyjne badające powietrze w Warszawie od lat pokazują, że ich poziom jest niebezpiecznie wysoki. Powodują podrażnienia dróg oddechowych, ich wdychanie może doprowadzić do ataków duszności, negatywnie wpływa na układ odpornościowy. Długotrwałe narażenie na ich oddziaływanie wpływa na rozwój poważnych schorzeń – astmy oskrzelowej, chorób układu sercowo-naczyniowego czy nowotworów. Raporty pokazują, że w Warszawie ok. 75% ich emisji pochodzi z transportu [źródło].

Przed tlenkami azotu nie ochroni nas maska antysmogowa – jedynym skutecznym środkiem jest zmniejszenie ekspozycji. Najwięcej tlenków azotu emitują samochody z silnikiem diesla.
[źródło 1] [źródło 2] [źródło 3]

Pyły zawieszone (cząstki stałe)

Badania pokazują, że na obszarze aglomeracji warszawskiej PM10 i PM2,5 są generowane w znacznej mierze z transportu [źródło].

Nazwy PM10 i PM2,5 biorą się od rozmiaru tych cząsteczek, mają odpowiednio 10 i 2,5 mikrometra średnicy. Skład pyłów jest silnie powiązany ze źródłem emisji i może się znacznie różnić [źródło].

Badania prowadzone w mieście pokazały, że wysokie stężenie pyłów może przyczyniać się nawet do 1800 przedwczesnych zgonów rocznie, spowodowanych chorobami układu krążenia i płuc, do 1000 przedwczesnych zgonów spowodowanych chorobą niedokrwienną serca, i ok. 350 spowodowanych nowotworami płuc [źródło].

PM10
PM10 to mieszanina złożona głównie z rakotwórczych cząstek takich związków jak benzopireny, dioksyny i fenole. Cząsteczki są tak małe, że nie można ich zauważyć gołym okiem, odpowiadają za napady kaszlu i problemy z oddychaniem. Nawet krótkotrwałe silne stężenie może wywołać zawał serca lub udar mózgu [źródło]. Jego wdychanie powoduje przedostawanie się do organizmu rakotwórczych substancji, z których jest złożony. Pyły są podnoszone przez poruszające się pojazdy, co sprawia, że największe ich stężenia można spotkać przy ruchliwych ulicach. PM10 zatrzymuje się w oskrzelach.

PM2,5
PM2,5 jest pyłem znacznie drobniejszy od PM10, przez co może przenikać, za pośrednictwem układu oddechowego, aż do krwioobiegu. Jest szczególnie niebezpieczny dla osób z chorobami dróg oddechowych – osłabia i podrażnia płuca, powoduje też zaburzenia rytmu serca, jest odpowiedzialny za miażdżycę i zapalenie naczyń krwionośnych, przenika do wielu organów ludzkiego ciała. Badania pokazują, że jego zbyt duże stężenie podnosi ryzyko wystąpienia choroby Alzheimera lub demencji. U dzieci powoduje zaburzenia rozwojowe, m.in związane z deficytem koncentracji, obniża iloraz inteligencji. Szczególnie narażone na jego wpływ są osoby uprawiające sport, dzieci i seniorzy [źródło].

Mikrocząstki PM lub nanocząstki
To cząstki stałe jeszcze mniejsze od PM2,5, mniejsze od nich są tylko atomy. Nikt nie monitoruje ich poziomu, chociaż badania pokazują, że są także bardzo groźne dla zdrowia
, ich ślady znaleziono m.in. w sercu dorosłych ludzi [źródło] czy mózgu małych dzieci narażonych na oddychanie zanieczyszczonym powietrzem [źródło]. Obecnie mikrocząstki PM nie są poddane normom emisji spalin. Badania wskazują, że pojazdy napędzane gazem ziemnym (CNG) emitują ich znaczne ilości [źródło].

Czy to problem tylko Warszawy?

Szacuje się, że spalanie paliw kopalnych rocznie może przyczyniać się do ok. 93 000 przedwczesnych zgonów w Polsce [źródło]. Europejska Agencja Środowiska (EEA) szacuje, że w Polsce ekspozycja tylko na jeden z wielu składników smogu – pył zawieszony PM2,5 przyczyniła się do ponad 39 tys. przedwczesnych zgonów w 2019 r. [źródło]. Smog to przede wszystkim efekt spalania paliw kopalnych. Jazda samochodem z napędem spalinowym, który jest zasilany produktami opartymi o wydobycie ropy naftowej, także jest tego przyczyną – niestety często o tym zapominamy.

Głównymi źródłami zanieczyszczenia powietrza w Polsce są: spalanie paliw stałych w piecach domowych, emisje z transportu drogowego oraz z instalacji przemysłowych. W skali całego kraju największym problemem jest emisja z domowych pieców. W kwestii emisji dwutlenku azotu (jednego z najgroźniejszych składników smogu, przed którym nie ochroni nas maska antysmogowa) to transport drogowy gra pierwsze skrzypce. Transport w Warszawie odpowiada za ok. 75% emisji tego szczególnie szkodliwego gazu [źródło].

Zalecane średnioroczne dopuszczalne stężenie dwutlenku azotu przyjęte przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) wynosi 25 mikrometrów/m3 powietrza, przy czym ze względu na skutki zdrowotne WHO rekomenduje jej obniżenie do 10 mikogramów/m3. W Polsce, w sierpniu 2018 r., według informacji Europejskiej Agencji Środowiska największe stężenie szkodliwych tlenków azotu występowało w Warszawie, Łodzi, Toruniu, Wrocławiu, Częstochowie, Krakowie i miastach Aglomeracji Śląskiej [źródło].

To od nas zależy, czy będziemy podejmowali ryzyko. Warszawa może mieć lepsze powietrze – potrzebujemy do tego strefy czystego transportu.

Tylko kompleksowe działania pozwolą na poprawę sytuacji w mieście. Trzeba postawić na równoczesne ograniczanie emisji z dwóch największych źródeł zanieczyszczeń: z transportu oraz ze źródeł ogrzewania. Warszawa ma program wymiany pieców i systematycznie poprawia sytuację, ale bardzo brakuje zorganizowanych działań na rzecz zmniejszenia emisji z transportu drogowego. Dlatego trzeba rozmawiać o zmianach, które poprawią sytuację. Potrzebujemy w mieście strefy czystego transportu, która będzie skutecznie redukowała poziom zanieczyszczeń.

Pobierz

Zależy nam, aby kampania dotarła do jak największej liczby warszawianek i warszawiaków. W tej sekcji znajdziesz materiały, które możesz wykorzystać w swoim artykule, vlogu lub podczas spotkania Twojej społeczności czy organizacji.